Ulubieni autorzy

Liliowa

Tak jak w temacie - macie swoich ulubionych autorów?

Moja lista nie jest zbyt imponująca (przynajmniej moim zdaniem), gdyż chciałabym, aby znaleźli się na niej klasycy, pisarze z naprawdę wysokiej półki, aczkolwiek jak na razie marzenia pozostają marzeniami. I tak oto do moich ulubionych autorów należą na dzień dzisiejszy:

Stephen King - bezapelacyjnie jeden z moich ukochanych twórców;
J.K. Rowling - za Harry'ego, z którym uczyłam się czytać ;);
Paulo Coelho - należę do niewielu osób, które mimo wszystko cenią książki tego pisarza;
Jana Frey - polubiłam tę pisarkę za życiowe historie, które opisuje w swych książkach;
C.R. Zafón - za magię i urok Cienia wiatru oraz Gry anioła.

Lenalee

Moja lista również nie będzie wybitnie długa.

1. J.K.Rowling z tego samego powodu, co u Ciebie, Fleur. Poza tym stworzyć TAKI świat to jest coś naprawdę niesamowitego.
2. Agatha Christie za pisanie cudownych kryminałów, które uwielbiam czytać.
3. Nicholas Sparks za niezwykle romantyczne książki, które nie są pustymi romansidłami.
4. Guillaume Musso, bo dzięki jego twórczości mogę uwierzyć, że przeznaczenie naprawdę istnieje.
5. Jodi Picoult, bo jej książki poruszają naprawdę głębokie tematy.
6. Andrzej Sapkowski za Wiedźmina. Bo to jest po prostu geniusz i tyle.
7. Carlos Ruiz Zafón za Cień wiatru i Marinę.

I już teraz kocham Oscara Wilde'a, choć nie czytałam żadnej jego książki. Nic z jego twórczości nie czytałam, ale i tak go uwielbiam. Btw. autorzy powyżej nie są uporządkowani w żaden sposób. ;)

zaczytana_w_chmurach

Andrzej Sapkowski - za Wiedźmina! (głównie)
Stephen King - za Mroczną Wieżę! :).
Mario Puzo - przeczytałam wszystkie dostępne w bibliotece książki, muszę pisać coś więcej? ;).
Maxime Chattam - świetna trylogia o Brolinie.
I oczywiście Konrad T. Lewandowski :).

Z takich mniej "wartościowych", ale ciekawych:
Agatha Christie
Harlan Coben
Dan Brown.

Wprawdzie jedna książka w "przeczytanych", ale mam zamiar to zmienić:
Wojciech Cejrowski (Gringo)
James Fenimore Cooper (Mohikanin).

Chyba tyle ;).

Cropka

Ja nie mam wybitnie długiej listy, ale przedstawię kilku autorów;
- Nicholas Sparks - za jego niesamowite książki, które choć są o miłości nie są banalne.
- Jodi Picoult - za niesamowity talent pisania o kontrowersyjnych tematach.
- J. K. Rowling - za stworzenie niesamowitego świata, o którym do tej pory lubię czytać.
- Anne Rice - za stworzenie mego ukochanego wampira Lestata.
- Anne McCaffrey - za ten piękny świat smoków na planecie zwanej Pern.
- Astrid Lindgren - za to, że dzięki jej książkom miałam jeszcze piękniejsze dzieciństwo.
- C. S. Lewis - za ten piękny świat Narnii, o którym jeszcze teraz uwielbiam czytać.
- Walter Moers - za stworzenie oryginalnego świata.
- J. R. R. Tolkien - nie muszę mówić za co, gdyż każdy kto o nim słyszał,. wie o co mi chodzi.
- Peter V. Brett - za ten niesamowicie niebezpieczny świat, w którym w nocy rządzą Otchłańce i który porywa od pierwszej kartki.

jamlasica

C.R. Zafón - daje na pierwsze miejsce, ponieważ to przez niego zakochałam się w Barcelonie!
H. Fielding - bo rozśmiesza mnie do łez :).
S. Meyer - za to, że przez nią chodziłam 2 miesiące jak duch :D.

alicja93

1. Barbara Cartland za Gdy całuje nieznajomy, Jej jedyna miłość, W objęciach miłości, Rzeka miłości, Grecki książę.
2. Małgorzata Musierowicz za "Jeżycjadę".
3. Johanna Lindsey za Za głosem serca.
4. Margit Sandemo za Turbinella?, Irlandzki romans, Królewski list.
5. Jadwiga Courths-Mahler za Między dumą a miłością, Zaręczynowy naszyjnik, Moja przybrana córka, Skrzat, Czerwone róże.

Gloomy

Cóż, ja właściwie niczym specjalnym pochwalić się nie mogę. Obecnie mam tylko jednego ulubionego autora i jest nim Stephen King. Zdecydowanie. Poza tym Astrid Lindgren, która towarzyszyła mi w 2, 3 i 4 klasie podstawówki i obudziła we mnie miłośniczkę książek. Wspomnieć muszę rónież o Edmundzie Niziurskim, którego książki również mi się podobały. Tak samo zresztą jak seria Alfreda Szllarskiego o Tomku Wilmowskim. Stephenie Meyer również miała jakiś wkład w moim książkowym świecie, ale nie zaliczę jej do ulubionych autorów. Ktoś jeszcze? Raczej nie. Chociaż Dennis Lehane pozytywnie zaskoczył mnie Wyspą tajemnic.
W planach mam jeszcze zaznajomić się w książkach Sapkowskiego. Ale to jak na razie tylko plany.

lolcia

Ojj u mnie jest wielu...
Thomas Brezina - uwielbiam jego książki ^^.
J. K. Rowling - za Harry'ego.
Krystyna Siesicka - ostatnio ją odkryłam i w każdej kolejnej książce mnie zachwyca.
Carlo Frabetti - za Libertynt, który nieźle mnie wciągnął :D.

Melpomene

J. K. Rowling - jej książki o Harrym mnie wciągnęły. Może nie jest to literatura najwyższych lotów, niemniej intrygująca i przyciągająca młodych czytelników.
Aleksander Dumas (ojciec) - wywołuje u mnie łzy. Zawsze i niezmiennie. Ponadto uwielbiam go za tę chłodną logikę bijącą od jego stylu.
J. R. R. Tolkien - mistrz. Starczy za cały komentarz.
Andrzej Sapkowski - czytałam kilka jego dzieł i styl tego pana mnie zachwycił. Potrafi roztaczać klimat, zachęcać, przyciągać, intrygować. Wielki podziw.
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - pisze książki wspaniałe, pięknie ukazujące życie ówczesnych ludzi. Podziwiam go za to, że potrafił tak dobrze połączyć wszystkie wydarzenia i intrygi w Karierze Nikodema Dyzmy.
Małgorzata Musierowicz - moja ulubiona autorka książek dla młodzieży. Są one ciepłe, wspaniałe, życiowe, realne.
Lucy Maud Montgomery - mam do niej duży sentyment. Dzięki serii o Ani.
Agatha Christie - logika, chłód - to czuć w jej stylu. Uwielbiam kryminały tej pani.
Henryk Sienkiewicz - jego patriotyzm jest urzekający. Książki także. Choć czasem nieco przesadzał w kreacji bohaterów, i tak go lubię. Miał talent do pisania, potrafił to wykorzystać, pisał dla pokrzepienia serc - za to go cenię.

jesienna.szarlotka

1. Tess Gerritsen - Za jej książki, które czytam jednym tchem, z kartki na kartkę coraz bardziej martwiąc się o głównych bohaterów.
2. Dan Brown - Za zagadki, mądrość i nieprzeciętną inteligencję, która jest głównym motywem jego książek.
3. Rowling - za Harrego Pottera, co tu dużo tłumaczyć.
4. Paulo Coelho - za jego pierwsza powieści, które naprawdę dawały do myślenia.
5. Cornelia Funke - za przeniesienie mnie do innego świata dzięki atramentowej sadze.
5. Jodi Picoult - za ksiażki szalenie wciągające, jedyne, które lubię czytać z takiego gatunku.

aleey

Nie mam zbyt wielu ulubionych autorów, to właściwie zmienia się z każdą chwilą.

1. Anne Rice - za wspaniałe Kroniki Wampirów, które praktycznie zmieniły moje życie, mimo że moje zapoznawanie się z nimi w dalszym ciągu trwa. Bardzo lubię jej styl i to, że nie opisuje wszystkiego w jednym zdaniu, jak to się niekiedy zdarza, ale też jej opisy nie są nudne. Szczególnie uwielbiam, gdy opowiada o Nowym Orleanie - to naprawdę wspaniałe opisy, na których młodzi pisarze powinni się w jakiś sposób wzorować, gdy chcą się szkolić w pisaniu.
2. Andrzej Pilipiuk - za ogół jego twórczości, te piękne opisy książek, te wspaniałe, napisane ludzkim językiem opowieści. I za to, że nie jest, jak niektórzy autorzy i znajduje jakiś czas dla fanów.
3. J. K. Rowling - no cóż, jak tu jej nie lubić, za wspaniałego Harry'ego Pottera, z którym spędziłam swoje dzieciństwo?

butterfly

Widzę, że wiele osób ceni sobie S. Meyer. : ]

Na mojej liście widnieją:
1. S. R. R Tolkien. Długo czekałam, aż dorosnę do jego książek i dorosłam. :]
2. J. K. Rowling. Mimo zakazu czytałam książki Harry'ego pod kołdrą i nie żałuję.
3. Andrzej Maleszka - za Magiczne drzewo.
4. Pierdomenico Baccalario - za nieprzespane noce i sagę Ullysses Moore.
5. Lucy Maud Montgomery - za Anię i to Zielone Wzgórze.

Oczywiście jest wiele innych, ale to jest moja " topowa" lista. : ]

Leaslie.

*J.K.Rowling - za Harry'ego Pottera
*Cassandra Clare - za serię o Darach Anioła
*PC i Kristin Cast - za serię Dom Nocy
*Trudi Canavan - za Trylogię Czarnego Maga

deanchester

1. Anne Rice - za Kroniki Wampirów, cudownych bohaterów i wspaniały klimat.
2. J.K. Rowling - za wspaniały świat.
3. L.J. Smith - za Damona.
4. Cassandra Clare - za nefilimy.

aliosza

Anne Rice, za kroniki wampirów, które były najlepszymi książkami o wampirach jakie czytałam.
Aleksander Dumas (ojciec), w szczególności za hrabiego monte christo - książkę, którą dosłownie pochłonęłam jednym tchem.
J. R. R. Tolkien, za całokształt i za to, że u niego elfy nie są małymi skrzydlatymi stworkami.
Agatha Christie, za wszystkie swoje kryminały i postać Herculesa Poirot.
Fiodor Dostojewski, za wspaniałe kreacje psychologiczne bohaterów.