Szkoła

tygrysek

A tam, nie panikuję :) Więcej - po lekcji praktycznej z tej chemii kwantowej, zrozumiałam coś! :D Z łatwością teraz odrobię pracę domową, natomiast zaczynam martwić się fizyką, która już taka prosta nie jest i mało kto w klasie ją rozumie ;(
Ech, w sumie nie oszukujmy się - na takich biologicznych kierunkach łatwo nigdy nie jest. Zresztą, jak na każdych studiach. Ale ja mam jeszcze całe trzy lata na zastanawianie się^^

Lenalee

Ja tam nie narzekam, rozszerzony polski to było moje marzenie. Jak to moja polonistka mówi: "rozciągam Was maksymalnie", nawiązując do rozszerzenia przedmiotu. Dużo pisania, dużo czytania przeróżnych tekstów, wierszy, dużo analizowania, dużo wyciągania wniosków, jeszcze więcej wyciągania wniosków z wyciągniętych już wniosków... Można tak bez końca. ;) Jednak jestem bardzo zadowolona. Owszem, zdarza się coś naprawdę trudnego, np. zadanie, nad którym się teraz zastanawiam, ale zawsze znajduję jakieś wyjście, kombinuję, co dane wyrażenie mogłoby znaczyć.

O dziwota z matmy również nie jest źle. Póki co wszystko rozumiem i jest dobrze, z czego naprawdę się cieszę. ;) Ale jak się zacznie konkretna robota, to... ehh...

zafrina

Ja jestem po technikum ochrony środowiska a obecnie na 2 ostatnim roku w policealnej szkole o profilu kosmetycznym w dalszej kolejności pewnie studia kosmetyczne ;)

Enigma

Jestem w liceum na profilu humanistyczno-językowym. Mam rozszerzony polski, angielski, historię, WOS i WOK. Mam jeszcze włoski na ukierunkowaniu historycznym, buahaha, ale ogólnie jest elo. Pisania w ch... pisania jest bardzo dużo, gadania także. Nawet z przedmiotów ścisłych cisną nieźle, referaty, liczne omówienia, itp. Ale mamy przez pierwszy semestr astronomię, więc się cieszę. I WOK tylko rok.
Co do nauczycieli, to jest kilku fazowych: nauczycielka z chemii niczym XIX-wieczny profesor, sympatyczna matematyczka-fizyczka oraz nauczycielka z historii z przytupem, ale jest love.
A do Kółka Miłośników Historii z mojej klasy są tylko 4 osoby, no co jest?!

jesienna.szarlotka

Ja skończyłam liceum dziennikarskie i teraz jestem na filologii polskiej. Dopiero tydzień byłam w szkolę, ale już czuję, że będzie ostroo... haha :D.

Enigma

Lenalee

aliosza

ja ogólnie nie lubię szkoły, nieważne jest w tym przypadku liceum, do którego chodzę, ani profil humanistyczny, który wybrałam.

Liliowa

jesienna.szarlotka

Enigma

Lenalee

Ale to nie jest akurat powód, by wyzywać ich od osłów. Co z tego, że chcą iść na dziennikarstwo? Jeżeli nie zależy im na magistrze, to jest to tylko i wyłącznie ich sprawa, a innym osobom nic do tego. I nie znaczy to, że od razu są osłami. Dla mnie jest to bez pojęcia w ogóle, żeby wyzywać tak inne osoby, skoro podejmują decyzje, które dotyczą tylko ich. No, ale jak kto uważa...

Enigma

Lenalee

Ale przecież ludzie myślą różnie, każdy ma wolną wolę i prawo, by decydować za siebie. Jeżeli nie chcą magistra, okej. Jeżeli chcą pracować w jakiejś beznadziejnej redakcji, okej. Jeżeli uważają, że studia dziennikarskie im wystarczą, to co nam do tego? Ich wybór, ich sprawa. To zdecydowanie nie jest powód, by wyzywać ich od osłów, a wręcz nie wypada tak robić. Już nie chcę pisać dlaczego, ponieważ jestem pewna, że każdy zdaje sobie z tego sprawę.

Ale nie rozgrzebujmy tego tematu tutaj, bo pasuje on bardziej tam, gdzie rozmawia się o studiach.

Enigma

Aaa, rozumiem twój pokojowy punkt widzenia. Chociaż dobrze, że wyzwisk nie preferujesz, kulturka musi być. :)

Więc dobrze, nie rozmawiajmy już o studiach.