Forum Świat literatury Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wegetarianizm
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świat literatury Strona Główna -> Chatroom / Nasz punkt widzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świat książek i marzeń.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:22, 17 Wrz 2010    Temat postu: Wegetarianizm

Co myślicie o wegetarianizmie? Warto na to przejść i nie jeść mięsa? A może jesteście za tym, aby zabijać zwierzęta i je zjadać, jak jest teraz? Piszcie, co o tym sądzicie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleey
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:32, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Rzadko jem mięso, ale nie dla tego, że żałuję zwierzątek. Takie traktowanie wegetarianizmu jest dla mnie śmiechu warte. To, że jedna osoba przestanie jeść mięso, nie znaczy że przestaną zabijać zwierzęta albo przynajmniej zmniejszą ilość tych zabijanych zwierząt. Na pewno nie. To nic nie zmienia. I szczerze mówiąc, nawet jakby zmieniało, nie miałoby dla mnie żadnego znaczenia. Po prostu nie lubię mięsa. Nie smakuje mi, bo jest cholernie dziwne w smaku, zupełnie inne niż owoce albo warzywa, które za to bardzo lubię. Ale dieta bez mięsa jest zazwyczaj trudna do odpowiedniego uzupełnienia witaminami w nim zawartymi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jesienna.szarlotka
Czytelnik



Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:17, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Dla mnie wegetarianizm jest indywidualnym wyborem danej osoby. Ja osobiście wychodzę z założenia, że nie po to moi przodkowie tworzyli narzędzia i szkolili się w myślistwie, żebym ja teraz miała jeść samą sałatę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melpomene
Pasjonat książek



Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: o tym wiesz?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:12, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Jestem przeciwna zabijaniu zwierząt bez potrzeby, robieniu na nich eksperymentów, i tak dalej. Ale spożywam mięso bez wyrzutów sumienia. I je lubię, oczywiście odpowiednio przyrządzone. I tylko przez moich rodziców. Ewentualnie babcię.
Cytat:
To, że jedna osoba przestanie jeść mięso, nie znaczy że przestaną zabijać zwierzęta albo przynajmniej zmniejszą ilość tych zabijanych zwierząt.

Trafna uwaga, aleey. A cały świat raczej się nie nawróci na wegetarianizm.
Nie wyobrażam sobie, bym mogła żyć na samych roślinkach. Taki styl życia nie jest dla mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pytalska
Przechodzień



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:47, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Jeżeli coś popieram - staram się, dzięki zachowaniu, ową akceptację po sobie pokazywać. Tak samo jest, jeżeli chodzi o brak akceptacji z mojej strony. Wtedy staram się, tak samo, dzięki zachowaniu, pokazywać brak mojego poparcia dla tej sprawy. I to się przekłada na mój wegetarianizm - nie akceptuję zabijania zwierząt, więc nie jem mięsa. Proste - wiem, że nie zmienię w ten sposób świata, ale za to pokazuję, swoją postawą, że nie akceptuję zabijania tych istot.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeracz książek



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie z tego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:57, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Pytalska napisał:
wiem, że nie zmienię w ten sposób świata, ale za to pokazuję, swoją postawą, że nie akceptuję zabijania tych istot.


Bardzo Cię teraz za to podziwiam. Myślę, że każdy powinien ze względu, że dążysz do swojego celu, choć wiesz, że są to naprawdę maleńkie kroki.

Ja nie jestem wegetarianką, ale mięsa nie lubię. Tak jak u aleey, nie smakuje mi ono, więc staram się jeść go jak najmniej, ale rodzice mi na to nie pozwalają. Poza tym miałam ostatnio spore problemy zdrowotne, więc każą mi się zdrowo odżywiać. Mówiąc zdrowo, mają na myśli ładowanie mnie tonami mięsa. Ja się nie daję, oczywiście. Dużo bardziej wolę warzywa i owoce, ew. inne posiłki, jednak mięso to jedno z dań, które naprawdę mi nie smakują. O wegetarianizmie nigdy nie myślałam na poważnie. To zdecydowanie nie jest dla mnie i choć mięsa nie lubię, nie jest tak, że w ogóle go nie jem. Od czasu do czasu się zdarzy, ale bardzo rzadko i to ze względu na rodziców.
Co do zabijania zwierząt - absolutnie i kategorycznie nie. Wiem, że nie da się nagle wszystkich ludzi przerzucić na wegetarianizm, bądź ograniczyć zabijania zwierząt. Jednak dla mnie to jest bardzo brutalne. Często oglądam Animal Planet i tam kiedyś od czasu do czasu leciał taki film o zabijaniu fok. Boże, jak ja to widziałam, to nie mogłam uwierzyć, że ludzie są w stanie tak brutalnie zabijać zwierzęta dla futra, bądź inne - dla kłów (np. słonie), czasami dla samych płetw (jak rekiny).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świat książek i marzeń.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:59, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Mi jest żal tych zwierzaków, których ludzie zabijają, żeby mieć jedzenie. Ale tak, jak napisałyście, nie mogłabym się żywić wyłącznie roślinami.
Ostatnio myślałam, żeby przejść na wegetarianizm, ale co to zmieni? Nic. Ludzie i tak będę dalej zabijać zwierzaki, a ja będę się głodziła. I wszyscy mają to gdzieś. Ale z drugiej strony naprawdę żal mi tych zwierząt. Pomyśleć teraz, że ileś tam tysięcy żywych istot zostaje zabitych, aby ludzie mogli się najść. Albo jak np. jajka. Robimy sobie jajecznicę z małego kurczaczka, który nigdy nie pozna tego świata.
Jak ktoś mi mówi, co ja jem, to wtedy robi mi się strasznie niedobrze, i czuję obrzydzenie do wszystkiego. Ostatnio na biologi pani mówiła coś tam o piersi z kurczaka i po prostu musiałam wyjść z klasy. Tak mi się słabo i niedobrze zrobiło, że jeszcze chwila a bym padła.
Dla mnie niejedzenie mięsa jest takim buntem. Buntem przeciwko zabijaniu zwierząt. Ale jak pisałam wcześniej, wszyscy mają to gdzieś i, i tak będę dalej zabijać i jeść zwierzęta. Przyznam z przykrością, że również ze mną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pytalska
Przechodzień



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:04, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
Bardzo Cię teraz za to podziwiam. Myślę, że każdy powinien ze względu, że dążysz do swojego celu, choć wiesz, że są to naprawdę maleńkie kroki.

Mogę śmiało powiedzieć, że już doszłam do swojego celu - najliższi przekonali się, że nie mogą zrobić nic, bym uległa i zmieniła swoją postawę. Wiedzą, że jestem twarda w swoim przekonaniu, i tyle mi wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeracz książek



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie z tego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:14, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Brzoskwinka napisał:
Albo jak np. jajka. Robimy sobie jajecznicę z małego kurczaczka, który nigdy nie pozna tego świata.


I tu się mylisz. ;) Te jajka, które my jemy, to nie jest mały kurczak. Jeżeli jakiś kurczaczek ma się wykluć, to kura to jajo wysiaduje, a poza tym nikt nie robi tak, że zabiera kurze jajko, gdy jest ono... jakby to powiedzieć... czymś, z czego ma się wykluć kurczak. Ty myślałaś po prostu o tej płynnej masie, żółtku i białku, tak? Znam się słabo na biologii w takich sprawach, więc mogę się mylić, ale to na pewno, moim zdaniem, nie jest kurczak. Nie wiem co, ale kurczak nie, bo na owego kurczaka nie wygląda. ;)

Cytat:
Ostatnio myślałam, żeby przejść na wegetarianizm, ale co to zmieni? Nic. Ludzie i tak będę dalej zabijać zwierzaki, a ja będę się głodziła. I wszyscy mają to gdzieś.


Bardzo zła postawa. ;) Nie można się tak łatwo poddawać, gdy się nawet nie zaczęło! Pomyśl sobie, że taki Szekspir usiadłby sobie na krześle i pomyślał: Mam pomysł na książkę, ale nie spiszę tego, bo po co? Ludziom pewnie i tak się to nie spodoba albo ludzie pewnie i tak tego nie przeczytają i nic z tej książki nie wyniosą. A teraz dodaj do tego Rowling, Tolkiena, Wilde'a, Mickiewicza, Sienkiewicza i wielu innych artystów i artystek. Gdyby oni kierowali się taką postawą, nigdy nie przeczytałybyśmy tylu wspaniałych książek. Tak więc jeżeli naprawdę chcesz coś zrobić, to dąż do tego celu, a na pewno Ci się uda. ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świat książek i marzeń.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:21, 17 Wrz 2010    Temat postu:

No dobra, Lenalee, może źle napisałam, że to mały kurczak. :) Ale z tego jajka kiedyś miał wyjść życie, a tak my je zjadamy. Zjadamy życie, które miało powstać. Ja tak to odbieram.
Wiem, że to zła postawa, ale żeby tak logicznie pomyśleć, to wiele osób nie przeszłoby na wegetarianizm razem ze mną. Choć w sumie... Jak tak teraz myślę, po tym Twoim poście Lenalee, to myślę, że ludzi można by było jakoś do tego zmobilizować. Większość ludzi chyba kocha zwierzęta, ale dużo osób nie jest świadomych tego, co z nimi się robi. A niektórzy po prostu nic z tym nie robią...
Jakoś nie mogę się już wysłowić... ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleey
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:07, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Brzoskwinka napisał:
No dobra, Lenalee, może źle napisałam, że to mały kurczak. :) Ale z tego jajka kiedyś miał wyjść życie, a tak my je zjadamy. Zjadamy życie, które miało powstać. Ja tak to odbieram.

Nie, jajko musi być zapłodnione, aby mogło się z niego coś wykluć. Jeśli już jest jajko i to niezapłodnione, to nigdy takie nie będzie, więc dlaczego miałoby się marnować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brzoskwinka
Mieszkaniec biblioteki



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świat książek i marzeń.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:37, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Oj, no dobra. :) Wszystko mi się pocićkało. Ale ja jakoś tak to odbieram, nie wiem czemu. Przecież każdy ma inne zdanie, nie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letty
Nowicjusz



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:07, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Jestem genialnym materiałem na wegetariankę. Prawie w ogóle nie jadam mięcha i w ogóle. No ale zmuszają mnie, więc nie mogę zostać wegetarianką. A chciałabym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cropka
Czytelnik



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Książkowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:03, 18 Wrz 2010    Temat postu:

O jezu, napisałam taką długą wypowiedź i ten pier**lony laptop mi ją skasował.
Już nie mam siły pisać tego ponownie, więc teraz napiszę tylko fragment.

Jedzenie zwierząt jest jak najbardziej naturalne, gdyż jest to składnik żywienia wielu istot, a szczególnie ssaków, którymi jesteśmy. Ale bardzo nienaturalne, godne smażenia się w piekle są warunki chowania tych zwierząt, zabijania ich dla przyjemności i testowania na nich różnych chemikaliów w laboratoriach.

Czasem czuję ogromny wstyd za nasz gatunek. Jest on najbardziej okrutnym gatunkiem na Ziemi. Ludzie tępią szkodniki, gdy oni są stukrotnie gorszymi szkodnikami. Zredukowali liczbę zwierząt, zachwiali wieloma ekosystemami i jeszcze niszczą naszą planetę. Chciałabym być czasem jakimś zwierzęciem, by nie musieć wstydzić się za ludzi.

Zrobię tu mały odnośnik do książki Jodi Picoult 'Dziewiętnaście minut'. Pamiętacie ojca Petera Houghtona? On uwielbiam zabijać zwierzęta, powtarzał małemu Peterowi, że nie ma nic piękniejszego na świecie nic spojrzeć w oczu zwierzęciu, którego zaraz się zabije. Tylko samemu zastrzelić z przyjemnością tego psychola.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cropka dnia Sob 14:06, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deanchester
Mól książkowy



Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:53, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Jestem wegetarianką. Brzydzę się mięsa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świat literatury Strona Główna -> Chatroom / Nasz punkt widzenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin