Forum Świat literatury Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Magiczny Krąg - Libba Bray

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świat literatury Strona Główna -> Fantastyka / Fantastyka: Książki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lenalee
Pożeracz książek



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie z tego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:40, 03 Paź 2010    Temat postu: Magiczny Krąg - Libba Bray

Mroczny Sekret



Cytat:
Gemma Doyle to osóbka uparta i przekorna. Ma 16 lat, kiedy trafia do londyńskiej Akademii Spence po tragedii, która spotyka jej rodzinę w Indiach. Jest samotna, dręczy ją poczucie winy i nękają ponure wizje przyszłości. W nowej szkole Gemma zawiera przyjaźń z najbardziej wpływowymi dziewczętami, odkrywa w sobie nadprzyrodzone zdolności, a także dowiaduje się o dawnych powiązaniach swojej matki z mrocznym stowarzyszeniem nazywanym Zakonem.


Moja opinia

Tajemnicza i urzekająca. Jak zaczęłam czytać tę książkę to wręcz nie mogłam się od niej oderwać i pochłonęłam za jednym razem. I w ogóle nie spodziewałam się, że tak mnie zaczaruje. Co prawda książka bardzo przypominała mi pewien film, którego tytułu oczywiście nie pamiętam, ale który bardzo mi się podobał i często oglądam go z wielką przyjemnością. Być może dlatego też jestem tak zachwycona tą książką. Bo niby bardzo przypomina mi ten film, a mimo wszystko jest zupełnie od niego inna i posiada swoją własną, odmienną duszę.

Już na początku książki dostajemy lekcję, że powinniśmy niekiedy, a właściwie zawsze uważać na słowa, które wypadają z naszych ust. Czy to w gniewie, złości, smutku czy rozgoryczeniu. Niekiedy słowa, które wypowiadamy, mogą być tymi ostatnimi, które usłyszy od nas dana osoba. Przekichane, jeżeli wypowiedziane zdania będą tak okrutne, że nigdy nie będziemy mogli wyrzucić ich z pamięci i zawsze będziemy je boleśnie wspominać. Dlatego czasami warto trzymać język za zębami, aby nie zranić jakiejś osoby, bo to przecież tak bardzo boli. Gdy powiemy coś, co uderzy w nią jak grom z jasnego nieba i nie pozwoli zapomnieć.

Książka jest absolutnie czarującą lekturą, która pochłonęła praktycznie cały mój dzisiejszy czas. Jest w niej całkiem sporo humoru, niekiedy śmiałam się sama do siebie. Jest również sporo akcji, ale przede wszystkim tajemnice. Pełno w tej książce tajemnic, których rozwiązanie poznajemy stopniowo. To takie fajne, słodkie wyczekiwanie na to, co się wydarzy, kto okaże się kim... Naprawdę dużo w niej zagadek, które są całkiem sensowne, a nie jak w niektórych książkach - bez ładu i składu. Oprócz tego są akcje, które naprawdę trzymają w napięciu i czyta się je z zapartym tchem. Autorka wplotła tutaj jeszcze wątek miłosny, który dla mnie jest całkiem miłym dodatkiem. Co prawda ten wątek miłosny, który jest w tej książce, to praktycznie nic, ale czytałam te momenty naprawdę przyjemnie i liczę na rozwinięcie go w dalszych częściach.

Bohaterowie tej książki są naprawdę ciekawymi postaciami. Niektórzy z nich mają dwie twarze, co było takie mylące! Chociażby Pippy i Felicyty, których na początku szczerze nienawidziłam, ale później jakoś zdołałam polubić, może przez tą ich zmianę o 180 stopni. Zmianę... właściwie nie do końca szczerą. Ale podobał mi się ich charakter. Pippy, niby samolubna i arogancka dziewczyna, ale w głębi duszy wielka marzycielka, która tylko czeka na prawdziwą i cudowną miłość. Czeka na księcia z bajki. Za to Felicyty jest bardzo cwaną i podstępną osobą. Zawsze wie co powiedzieć, oczywiście w tym sensie, aby niektóre sprawy wyszły na jej korzyść. Ma taki cięty język, który naprawdę mi się spodobał, ale wkurzyło mnie to, jaka okazała się fałszywa. Mam nadzieję, że co nieco przytemperuje jej temperament. Ale fakt, ma dziewczyna tupet.

Właściwie książka opiera się przede wszystkim na tym, w jakich "warunkach" żyły dziewczęta w tamtych czasach. Przez całe swoje życie były uczone jak być damami i aby wyjść za mąż. Ja uważam, że traktowano je tylko jako taki dodatek do swojego męża, dzięki czemu mężczyzna zyskiwał szacunek i respekt w środowisku. Dziewczyny, które chorowały na jakąś uciążliwą chorobę oczywiście nie były brane pod uwagę jako przyszłe żony, bo kto chciałby mieć taką kobietę? Takie traktowanie jest naprawdę okrutne, bo to przecież nie ich wina, że były tak ciężko chore. Ogólnie dziewczęta wtedy miały naprawdę ciężko, bo cały czas musiały starać się, aby wypaść jak najlepiej. Czy to w oczach przyszłego męża czy w innych. Bardzo zwracano uwagę na detale, co jest takie irytujące! Żyły pod czujnym okiem i właściwie nie miały swojego życia. Marzyły o prawdziwej i wiecznej miłości, małżeństwa miały aranżowane przez rodziców, bez własnego głosu. Liczyła się pozycja w środowisku i pieniądze. To takie płytkie, ale takie czasy.

Bardzo podobało mi się przedstawienie "międzyświata", które było naprawdę cudownym miejscem. Chciałabym znaleźć się tam, odpocząć, zapomnieć o problemach i rzeczywistości. Miejsce, gdzie spełniają się najskrytsze marzenia. Kto o czymś takim nie marzy? Naprawdę niesamowite.

Ogółem książka bardzo interesująca i wciągająca, z pewnością godna polecenia. Czyta się szybko i przyjemnie i naprawdę można się nią zauroczyć. Nie mogę doczekać się, aż zdobędę drugi tom, bo chciałabym już poznać dalsze losy bohaterów, a w szczególności rozwój wątku miłosnego. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta książka tak mi się spodoba i jestem bardzo mile zaskoczona.

Zbuntowane Anioły



Cytat:
Gemma Doyle opuszcza Akademię Spence i wyjeżdża na ferie świąteczne do Londynu, gdzie wesoło spędza czas z przyjaciółkami, chodzi na bale w sukniach z głębokimi dekoltami i flirtuje z przystojnym Simonem Middletonem. Wśród wszystkich tych rozrywek coraz częściej miewa przerażające wizje. Pojawiają się w nich trzy dziewczyny w bieli, którym przydarzyło się coś strasznego, a zagadkę ich losu może rozwiązać tylko wizyta w międzyświecie.

Pokusa jest silna i wkrótce już Gemma, Felicity oraz Ann przemieniają kwiaty w motyle w zaczarowanej rzeczywistości. Ku swojej wielkiej radości spotykają tam też Pippę, za którą bardzo tęskniły i która gotowa jest znów dołączyć do ich grona.

Ale nie wszystko w międzyświecie – i wokół niego – układa się dobrze. Kartik nalega, żeby Gemma poskromiła magię, inaczej dojdzie do okropnej katastrofy. Dziewczyna chce to zrobić, gdyż w ten sposób może stanąć twarzą w twarz z najlepszą przyjaciółką swojej nieżyjącej mamy, a wielkim wrogiem Gemmy – Kirke. Dopóki Kirke nie zostanie zniszczona, Gemma nie może spełnić swojego przeznaczenia. Lecz odnalezienie Kirke okazuje się niezwykle niebezpiecznym zadaniem…

Powieść uwodzi mnogością wiktoriańskich smaczków na tle pełnego cieni i świateł Londynu w roku 1895, gdzie wielka piękność niespodziewanie może się okazać zbuntowanym aniołem.


Moja opinia

Niektóre osoby mogą być zawiedzione tym, że akcja tej książki tak minimalnie toczy się w Akademii Spence, większość swego czasu poświęcając Londynowi i jego pięknym zakątkom. Mimo to książka ta trzyma poziom pierwszej części, choć mało w niej tej sympatycznej Akademii, w której Gemma musiała spędzić tyle czasu. Nie możemy narzekać na brak akcji, gdyż praktycznie cały czas coś się dzieje. Poznajemy nowych bohaterów, nawiązują się nowe znajomości, odkrywane są tajemnice, zagadki. Generalnie od początku akcja tak nas porywa, że płyniemy idealnie z jej nurtem, dając się porwać tej cudownej powieści. Ja tymczasem dałam się tak ponieść tej historii, że naiwnie wierzyłam w każde słowo i praktycznie każdy zwrot akcji był dla mnie niesamowitą niespodzianką. Zaskakujące, jak bardzo dałam się omotać.

Dopiero po przeczytaniu tej książki uświadomiłam sobie, jak bardzo Gemma przypomina mnie samą. Chodzi mi tu przede wszystkim o jej przyjaźń z Felicity i Ann. Dziewczyny często ją krzywdzą, zachowują się jak typowo rozpieszczone panny, które uważają, ze wszystko im się należy. Jedna zaślepiona w drugiej, która mogłaby to wykorzystać. Ranią Gemmę bardzo często, jednak ona uparcie nadal przy nich tkwi, jakby tak rozpaczliwie bała się samotności, tego, że straci przyjaciółki. Wcześniej zastanawiałam się, dlaczego Gemma po prostu ich nie zostawi, gdyż często tak przez nie cierpi, jednak teraz doskonale rozumiem jej postępowanie, gdyż sama tak jakby znalazłam się w jej sytuacji, w której tkwię od dawien dawna. Chcąc czy nie chcąc... lęk przed samotnością zmusza nas niekiedy do trwania w tej zabójczej dla nas przyjaźni.

Podobało mi się w tej książce to, że nic nie jest tym, na co się wydaje (i ja dałam się tutaj omotać). Każda akcja, każda postać ma taki swój punkt kulminacyjny, po którym jej historia zmienia się o 180 stopni. To sprawia, że momentami książka ta jest dla nas naprawdę zaskakująca i nim się obejrzymy, stanie się coś naprawdę niesamowitego, czego byśmy się w ogóle nie spodziewali.

Cieszy mnie również to, że tak dobrze możemy poznać międzyświat. W tej części jest go naprawdę dużo i przy okazji mamy sposobność zagłębić w wiele innych, ciekawych miejsc, które się tam znajdują. Poszukiwanie Świątyni to cudowna przygoda, momentami bardzo niebezpieczna. Gemma musi podjąć decyzję, komu tak naprawdę może zaufać, co wcale nie jest łatwym zadaniem. Bo w zasadzie nawet najbliższa jej osoba może okazać się wrogiem.

Przy tej książce zdecydowanie spędziłam bardzo miły czas. Napisana jest ona tak lekkim stylem, że można pochłonąć ją za jednym zamachem. Naprawdę wciąga i w dodatku przedstawia nam obraz dawnego Londynu, tak miłego dla oka. Bardzo ciekawa przygoda. Polecam.

Studnia Wieczności



Cytat:
Upłynął już prawie rok od przybycia Gemmy Doyle do Akademii Spence. Wiele się w tym czasie wydarzyło. Dziewczyna sądziła, że pokonanie Kirke to koniec kłopotów. Miała nadzieję, że będzie mogła zająć się już tylko przygotowaniami do debiutu na londyńskich salonach. Niestety kolejne zdarzenia przekreślają jej plany.

Gemma ma teraz poważne powody do obaw o swoje zdolności magiczne. Nie dają jej spokoju tajemnicze wizje. Kim jest dama w lawendowej sukni? Co oznacza Drzewo Wszystkich Dusz? Gdzie zniknął Kartik? To tylko niektóre z pytań, na które nie zna odpowiedzi. W poszukiwaniu przeznaczenia nie może sobie pozwolić na błędne decyzje – musi przecież chronić świat i najbliższych.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deanchester
Mól książkowy



Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:42, 03 Paź 2010    Temat postu:

Pierwsza częśc mnie urzekła. Druga czeka sobie na półce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shadys
Stały bywalec



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:00, 03 Paź 2010    Temat postu:

Niedługo zabieram się za Magiczny Sekret, w sumie to pierwszy raz przeczytałam o tej książce na zakładce czytaj po Zmierzchu :d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeracz książek



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie z tego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:33, 31 Paź 2010    Temat postu:

Moja opinia o Studni Wieczności.


"Studnia Wieczności" to trzeci, a zarazem ostatni tom trylogii Magiczny Krąg. Dla mnie jest to bardzo przykra wiadomość, ponieważ książki te od samego początku trafiły do mojego serca i zrodziła się we mnie do nich swego rodzaju sympatia. Tom trzeci jest książką, która bardzo różni się od pozostałych części - można wręcz powiedzieć, że pod każdym względem. Ja zwróciłam szczególną uwagę na klimat, który jest mroczniejszy, zimniejszy i kryje się tutaj wiele więcej zagadek, które momentami powodują gęsią skórkę. Zniknęła ta beztroskość, którą często można było spotkać we wcześniejszych tomach i moim zdaniem powoduje to, iż książka ta wymaga więcej kontemplacji niż jej poprzedniczki.

Przez połowę książki ma się wrażenie, że Gemma w ogóle się nie zmieniła i wciąż pozostała tą samą dziewczyną, którą była wcześniej. Uczucie to mija trochę później, wtedy, gdy zaczyna podejmować decyzje, od których może zależeć przyszłość nie tylko międzyświata, ale również świata ludzkiego. Dzieli ją tylko jeden krok od tego, by stać się kobietą - ukłon ku królowej Wiktorii, który wcale nie jest tak błahą sprawą, jak mogłoby się wydawać. Chociaż moim zdaniem Gemma już jakiś czas temu stała się kobietą i nie potrzebny był żaden ukłon dla królowej, by czegoś takiego dokonać. Jednak zanim do tego dojdzie, musi pokonać wiele kłód, które są rzucane pod jej nogi. Podczas, gdy Gemma stara się niemalże wszystkie problemy rozwiązywać magią, my tym samym uczymy się, że nie można, czy raczej nie powinna się chodzić na skróty, ponieważ czasami te drogi niosą ze sobą zdecydowanie gorsze konsekwencje, niż pójście zwykłą drogą, by stanąć twarzą w twarz ze swoimi lękami i problemami. Gemma rozumie to dopiero po pewnym czasie, jednak podczas popełnianych przez nią błędów dokonują się zmiany, które może są nieznaczne, jednak wyraźnie oddziałują na późniejsze wydarzenia. Oprócz tego, mimo iż dopiero pod sam koniec książki, walczy ona o prawa kobiet, choć poprawniej byłoby napisać, że otwarcie, bardzo otwarcie wyraża swoje zdanie. Uważam, że jest to fantastyczny krok ku nadaniu kobietom większych praw oraz nietraktowanie ich przedmiotowo, jak to miało miejsce w epoce wiktoriańskiej.

Prawdziwą przyjemność sprawiało mi czytanie momentów, w których Gemma oraz Kartik stawali się sobie znacznie bliżsi. Ich uczucie można nazwać miłością. Miłością piękną i gorącą, aczkolwiek zakazaną. Gemma, która pochodzi z bardzo dobrej rodziny, ma oddać pokłon królowej, stać się kobietą i za kilka chwil rozpocząć swój sezon oraz Kartik, który nie ma rodziny ani rodzeństwa, wychowujący się wśród Cyganów. To trochę tak, jakby połączyć ze sobą dwa odmienne bieguny - przyciąganie niesamowite. Ich miłość była piękna i ja osobiście kibicowałam im na każdym kroku.

Walka o międzyświat staje się coraz bardziej zacięta. Gemma nie wie, komu tak naprawdę może ufać, ponieważ raz wrogowie okazują się przyjaciółmi, a ci, którym ufała bezgranicznie, momentami bardzo ją ranią i zawodzą. Bohaterka staje się coraz bardziej samotna, ma wrażenie, że powoli wszystko, całe szczęście i spokój coraz bardziej wymyka jej się z rąk. A najgorsze są te momenty, gdy czuje, że zaczyna wariować. Widzi rzeczy, których nie widzą inni. Widzi te rzeczy, które inni chcą, by je widziała. "Studnia Wieczności" obfituje w wiele zagadek, zaskakuje nas na każdym kroku, ale przede wszystkim powoduje tę maleńką gęsią skórkę, którą czuje się coraz bardziej po każdej przewróconej kartce. Nie jest już tak kolorowo. Nie jest beztrosko. Jest coraz bardziej niebezpiecznie i nieufnie. Zło czai się na każdym kroku, jest coraz bliżej, aż doprowadza nas do absolutnie niesamowitego zakończenia, które ja przywitałam potokiem łez, ogromną wściekłością i jednocześnie smutkiem nie do opisania. Co do zakończenia mam bardzo mieszane uczucia, ponieważ z jednej strony uważam, że zdecydowanie nie tak to wszystko powinno się zakończyć, ale z drugiej znów czuję, jakby właśnie to zakończenie było najbardziej odpowiednie. Ponieważ w każdej chwili mogę sobie wyobrazić, że dalej, już poza książką sytuacja potoczyła się inaczej i jakimś cudem stało się to, na co tak ogromnie liczyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Floss
Czytelnik



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:50, 31 Paź 2010    Temat postu:

W sumie chciałabym sięgnąć, jednak słyszałam, że to książka o wampirach. Czyż to prawda? : )))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenalee
Pożeracz książek



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 1268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie z tego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:34, 31 Paź 2010    Temat postu:

Milady napisał:
W sumie chciałabym sięgnąć, jednak słyszałam, że to książka o wampirach. Czyż to prawda? : )))


Bzdury, oczywiście, że nie. Nie ma tam nawet wzmianki o wampirach, a przynajmniej ja żadnej się nie dopatrzyłam. To książka o magii, akcja dzieje się w epoce wiktoriańskiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleey
Administrator
Administrator



Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:54, 31 Paź 2010    Temat postu:

Mam zamiar kiedyś zapoznać się z tą książką, ale jak na razie mam jeszcze wiele innych rzeczy do przeczytania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Floss
Czytelnik



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:12, 01 Lis 2010    Temat postu:

Lenalee napisał:
Milady napisał:
W sumie chciałabym sięgnąć, jednak słyszałam, że to książka o wampirach. Czyż to prawda? : )))


Bzdury, oczywiście, że nie. Nie ma tam nawet wzmianki o wampirach, a przynajmniej ja żadnej się nie dopatrzyłam. To książka o magii, akcja dzieje się w epoce wiktoriańskiej.


Jak gdzieś przeczytałam, że o wampirach, więc nie chciałam sięgnąć, chociaż jest o mojej ukochanej epoce wiktoriańskiej. Skoro tak, muszę ją przeczytać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melpomene
Pasjonat książek



Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: o tym wiesz?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:36, 01 Lis 2010    Temat postu:

Widziałam ją kiedyś w księgarni, ale nie kupiłam, jednak teraz mam zamiar to zrobić, głównie przez moje zainteresowanie epoką wiktoriańską.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świat literatury Strona Główna -> Fantastyka / Fantastyka: Książki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin